Geoblog.pl    lemur8    Podróże    Skarby Śląska    Up Up, czyli po prostu w górę
Zwiń mapę
2010
11
lis

Up Up, czyli po prostu w górę

 
Polska
Polska, Ustroń Polana
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 423 km
 
W święto należy zrobić coś świątecznego, znaczy się coś czego nie robi się w dni kiedy tata chodzi do pracy. W dodatku od miesiąca jest u nas dziadek także, trzeba go po-obwozić po wszystkich krewnych i znajomych co oczywiście wiąże się z podróżowaniem. Plus tego jest taki, że przybywa ludzi, którzy mogą zajmować się moją siostrą a wtedy my z rodzicami możemy się gdzieś wyrwać.

Znowu udajemy się do Ustronia ale tym razem rodzice mają w planie jechać ze mną na Czantorię no i oczywiście wjechać kolejką na górę. Po przyjeździe na miejsce następuje jak się później okazuje niefortunna zmiana planów. Rodzina radzi nam żeby jechać na Stożek bo na Czantorię na pewno będzie ogromna kolejka a na Stożek nie. No i faktycznie mają rację na Stożek nie ma w ogóle kolejki. Tak naprawdę to nie ma nikogo i wszystko jest zamknięte na cztery spusty z okazji Święta Niepodległości.

Jednak my się nie podajemy i w drodze powrotnej zajeżdżamy pod Czantorię. Okazuje się, że to był dobry wybór bo tutaj kolejka działa w najlepsze a ludzi prawie nie ma. Rodzice boją się jaka będzie moja reakcja na jadące w górę krzesełko (oczywiście całkiem bezpodstawnie no bo czego tu się bać!!). Zaskakuję ich bo jestem bardzo zadowolona ale jakoś mi nie ufają bo mama bierze mnie na kolana. Jest dość chłodno i wieje wiatr ale jaki ubaw. Nogi dyndają mi nad drzewami, a na dole ludzie, którzy wszyscy są mniejsi od mojej malutkiej siostry. Dookoła jest cicho i spokojnie a ja z radości przerywam tą dostojną ciszę i krzyczę "Up up" czyli oczywiście "w górę". Nikt nie wie czemu mówię to po angielsku.

Gdy już dojeżdżamy na górę, to zaraz chcę jechać na dół, no bo to przecież główna atrakcja. Rodzice jednak przez kilka chwil podziwiają rozciągającą się panoramę. Nie jest to oczywiście szczyt Czantorii no ale na wejście na samą górę, gdzie kolejka już nie dociera nie mamy czasu. Wstępujemy jeszcze na gorącą czekoladę i wracamy kolejką w dół. Najpierw rodzice myśleli, że zejdziemy pieszo no ale cała ta afera ze Stożkiem sprawiła, że musieliśmy się spieszyć. Ja tam nie narzekam, znów mogę jechać kolejką i tym razem siedzę sobie między tatą i mamą na krzesełku. To naprawdę nic strasznego nawet dla takiego malucha jak ja!!. No a ta Czantoria to najwyższa góra jaką zdobyłam. Zgoda nie był to sam szczyt, no i tak po prawdzie to nie zdobyłam a wjechałam no ale na wszystko przyjdzie pora.

 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (6)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
lemur8
Urszula Witaszek
zwiedziła 1% świata (2 państwa)
Zasoby: 85 wpisów85 12 komentarzy12 444 zdjęcia444 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
 
01.08.2011 - 07.08.2011
 
 
04.12.2009 - 04.12.2009