Ze Zwierzyńca udajemy się do oddalonego o jakieś 8km Guciowa, gdzie mieści się Zagroda Guciów, czyli roztoczański skansen, który jest reklamowany chyba w każdym przewodniku i na każdej mapie. A nawet gdybyśmy takowych nie posiadali to znaki rozstawione praktycznie w całym Zwierzyńcu i w drodze do Guciowa nie pozwoliłyby nam ominąć tego miejsca. Nie pierwszy raz okazało się, że sam fakt, że coś jest rozreklamowane nie oznacza, że jest godne zobaczenia.
Wejście do skansenu kosztuje 8 zł od osoby. Sam skansen, choć chyba w tym przypadku to nie jest odpowiednie słowo to dwie chaty, karczma i kilka starych sprzętów ustawionych na dworze. W jednej chacie dwie izby, owszem nawet ładnie wystylizowane, w drugiej coś w rodzaju szopy wypełnionej sprzętami rolniczymi. Ponadto w chacie można kupić podpłomyki (niestety degustacja nie jest wliczona w cenę wejścia). W karczmie owszem można zjeść nietypowe potrawy np. zupę z pokrzyw, no i mamy tu jeszcze wystawę starych radioodbiorników i gazet z słusznie minionej epoki, no i tyle. Owszem jest całkiem ładnie ale 10 minut, w które można to wszystko zobaczyć nie jest warte zachodu.
Jedynym plusem wyjazdu jest fakt, że w samym Guciowie jest dość duża ilość gospodyń sprzedających produkty domowej roboty od smalcu, przez miód i powidła po chleb i wędliny. Tak więc przynajmniej zaopatrujemy się w swojskie jadło i trochę zawiedzeni wracamy do Zwierzyńca.