Geoblog.pl    lemur8    Podróże    W Małopolskę    Ojcowski Park Narodowy czyli relaks wśród skał
Zwiń mapę
2009
12
lip

Ojcowski Park Narodowy czyli relaks wśród skał

 
Polska
Polska, Ojcowski Park Narodowy
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 126 km
 
Dziś czas na powrót ale za nim to nastąpi ciocia i wujek zabierają nas do Ojcowskiego Parku Narodowego. Kierujemy się na zachód, co dobrze wróży naszym szansą powrotu bo chyba będziemy bliżej domu.

Przejeżdżamy całą masę małych miejscowości i w końcu docieramy do Ojcowa. W życiu nie widziałam tylu samochodów. Ludzie, jeżdżą w prawo, w lewo, do tyłu, trąbią nie wiem co się dzieje. Trudno było znaleźć parking no ale w końcu po krótkiej wspinacze autem udało się.

W parku jest cała masa ciekawych rzeczy no ale my mamy tylko jakieś trzy no może cztery godziny więc wszystkiego nie uda nam się zobaczyć, no a na dodatek jestem w wózku więc ciężko dojechać w niektóre miejsca. Wokoło co chwilę przemykają rowerzyści no i dorożki. Pierwszy raz widzę konia, no ale nie robi to na mnie specjalnego wrażenia. Dorożką też się nie przejechałam no bo przecież mam swoją darmową i nie muszę płacić 50-60zł za kilkukilometrową przejażdżkę.

Choć w słońcu jest gorąco to gdy jesteśmy w cieniu jest całkiem przyjemnie. Dookoła jest bardzo zielono i widać całą masę skał. Idziemy małą dróżką wzdłuż rzeczki i przez most dochodzimy do wielkiej skały na którą można się wspiąć. To znaczy mogą się wspiąć Ci, którzy już umieją używać swoich nóżek, a ponieważ ja do nich nie należę, mama i tata zostawiają mnie z ciocią i wujkiem i razem z Wiktorią idą podziwiać okolicę z góry.

Gdy już wracają idziemy w kierunku Źródełka Miłości i Bramy Krakowskiej. Po drodze mijamy kilka jaskiń, których jest tu cała masa. Nie na darmo symbolem parku jest nietoperz, bo w jaskiniach mieszka całkiem sporo. Brama Krakowska wygląda jakby prowadziła w głąb jakiejś nieznanej krainy, iście tolkienowsko, jak mówi tata. Cóż może kiedyś zobaczę co mieści się dalej. Za to Źródełko Miłości rozczarowuje. Trochę kamieni, jakieś zielone graffiti, nic specjalnego, no ale może ma jakieś cudowne właściwości. Na szczęście moi rodzice nie cierpią na deficyt miłości więc nie musimy sprawdzać.

Po takim spacerze, niestety trzeba już wracać. Główne atrakcje parku jak Maczuga Herkulesa, Jaskinia Łokietka, Igła Deotyny i Zamek w Ojcowie zostawiam sobie na kolejną wizytę.

Rozdzielamy się z ciocią i wujkiem i malowniczą, krętą drogą kierujemy się w stronę Olkusza i dalej do Katowic. Na szczęście tym razem obyło się bez większych przygód
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (9)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
lemur8
Urszula Witaszek
zwiedziła 1% świata (2 państwa)
Zasoby: 85 wpisów85 12 komentarzy12 444 zdjęcia444 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
 
01.08.2011 - 07.08.2011
 
 
04.12.2009 - 04.12.2009