Wieczorem wybieramy się do położonej po sąsiedzku wsi Bielanki. Co odróżnia ją od innych okolicznych wsi? Mianowicie to, że tablica z nazwą wsi jest podana w dwóch językach polskim i łemkowskim. Niby nie jest to nic wielkiego ale w regionie tak naznaczonym historią jest to krok w dobrym kierunku aby pogodzić ze sobą zwaśnione społeczności. Dodatkowo dla kogoś takiego jak my jest to dodatkowa atrakcja i lekcja historii. Łemkowie zamieszkiwali te tereny od niepamiętnych czasów a fakt, że nazwa jest pisana cyrylicą pozwala każdemu, zadać pytanie dlaczego tak jest, i zgłębić nieco historię tego ciekawego regionu
Ponadto wiąże się z tym historia, którą opowiedziała nasza pani gospodyni. We wsi Łosie także było głosowanie nad tym czy nie podawać nazwy miejscowości w dwóch językach. Niestety w tym przypadku pomysł przepadł w głosowaniu. Głosowanie to przyczyniło się do dalszego pogorszenia stosunków społeczności polskiej i łemkowskiej. Przykrym wydaję się fakt, że ponad 60 lat po akcji "Wisła" i siłowym wysiedleniu społeczności łemkowskiej z jej historycznych terenów nie ma zgody na choćby tak mały gest, który mimo wszystko pokazuje, że Łemkowie zamieszkiwali te okolice przez setki lat